Z Koszyc wyruszyli na trasę uczestnicy 62. Małopolskiego Wyścigu Górskiego

Piękna słoneczna pogoda, kolorowe trykoty zawodników, wozy obsługi technicznej, rowery i motocykle. To wszystko tworzyło atmosferę sportowego pikniku, który przed południem odbywał się na koszyckim Rynku. W samo południe rozpoczęła się prezentacja grup i można było podziwiać zawodników nie tylko z Polski, ale z Europy, Stanów Zjednoczonych, Kanady, a nawet z Ekwadoru i Filipin. W białej koszulce wystartował Węgier Marton Dina, zwycięzca nie tylko ubiegłorocznego MWG, ale też czwartkowego prologu rozegranego w Krakowie.

Na liczącą około 150 km trasę przez most w Sokołowicach, następnie Szczurową, Proszówki, Kłaj, Dobrą do Myślenic kolarze wyruszyli na znak dany przez wiceburmistrz Koszyc Olgę Kabat.

- Mamy nadzieje, że kolarze się dobrze u nas czują i wrócą tu za rok. Ta impreza na pewno przyczynia się do promocji regionu i naszego miasta. Organizacyjnie jako gospodarze wszystko staraliśmy się dopiąć i myślę, że nikt nie będzie miał do nas zastrzeżeń. Organizacja tak dużego wyścigu to poważne wyzwanie dla Polskiego Związku Kolarskiego, ale współpraca układa nam się bardzo dobrze – mówi Olga Kabat.

Jutro kolarzy czeka II etap z Wieliczki do Nowego Targu.

Dlaczego pszczoły są ważne?