Dziś na rzece i jej brzegach pracuje cztery zastępy straży, kilkanaście osób jednocześnie. Tak jest od czterech dni. Z poszukiwań natomiast zrezygnowali płetwonurkowie. Ich praca w piątek nie przyniosła efektów. Zmącona, spiętrzona i wysoka woda utrudnia prace.
Przypomnijmy, 50-letni mężczyzna wziął wówczas do kajaka 6-letnią dziewczynkę znajomych i turystycznie wyruszył na rwące wody Szreniawy. Wiry w rzece wywróciły kajak natychmiast. Mężczyzna i dziecko utrzymywali się jeszcze chwilę przy wywróconej łodzi, ale prąd rzeki ich porwał. Na ratunek rzucił się nawet pracownik tartaku, ale nie udało się uratować osób, które wpadły do wody. Sam natomiast ledwo uszedł z życiem.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?