Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa obwodnicy Proszowic zagrożona

Katarzyna Ponikowska
Podmurówka mostu spowodowała podniesienie się wody
Podmurówka mostu spowodowała podniesienie się wody Katarzyna Ponikowska
Wykonawca obwodnicy Proszowic musi obniżyć podbudowę pod mostem na Szreniawie - tak zdecydował Małopolski Inspektor Nadzoru Budowlanego. Zawyżenie dna rzeki sprawiło, że tylko w 2010 roku woda ośmiokrotnie zalała sąsiadujące z obwodnicą działki. Zarząd Dróg Wojewódzkich uspokaja, że przebudowa podmurówki nie wpłynie na termin zakończenia budowy.

To dzięki staraniom mieszkańców budowie zaczął się przyglądać inspektorat nadzoru budowlanego. - Prace od początku są prowadzone niedbale - uważa Kazimierz Andrzejczyk, mieszkaniec ul. Podgórze, który od ośmiu miesięcy walczy o usunięcie nieprawidłowości. - Koszmar zaczął się w maju 2010. W ciągu trzech miesięcy Szreniawa wylała osiem razy. Mieszkam tu od 1989 roku i nigdy wcześniej nie mieliśmy problemów z wodą - wyjaśnia pan Kazimierz, który przez wiele dni nie miał dojazdu do posesji, bo 200-metrowy odcinek drogi z Proszowic do Pałecznicy znalazł się pod wodą.

Zobacz także: Karwin: rodzice strajkują przeciwko likwidacji szkoły

Podtopione zostało także 140 ogródków działkowych. Sąsiadom inwestycji woda wdarła się na podwórka, do piwnic i kotłowni. - Zalała nam 35 tys. sadzonek. Wszystkie zgniły. Musimy je wykopać. Straciliśmy jakieś 250-300 tys. zł - ubolewa Jan Łakomy, właściciel plantacji. - Od 42 lat pierwszy raz miałem wodę na podwórku - dodaje.

W sierpniu 2010 Zarząd Dróg Wojewódzkich uznał, że powodzie to nie wina usterek przy budowie obwodnicy, ale pogody. Mieszkańcy mieli inne zdanie. Sprawą zainteresował się nadzór budowlany. - Kilkadziesiąt osób podpisało się pod skargą. Nasza kontrola wykazała, że jest zagrożenie mienia, zdrowia i życia. Przy większym natężeniu opadów, sytuacja mogłaby wyglądać jeszcze gorzej - potwierdza Janusz Żbik, Małopolski Inspektor Nadzoru Budowlanego. Okazało się, że dno rzeki jest wyższe o 85 cm w stosunku do stanu projektowanego. W styczniu inspektor nakazał dostosowanie prześwitu pod mostem do przepisów. Wykonawca, czyli firma Poldim, ma na to czas do połowy maja.

- Muszą zastosować się do tego zalecenia - podkreśla Roman Leśniak z ZDW. - Jeśli nie wywiążą się z umowy, grożą im potężne kary - dodaje. Zwraca jednak uwagę, że rozwiązanie umowy z firmą Poldim jest ostatecznością, ponieważ trzeba byłoby wtedy ogłosić nowy przetarg i znaleźć nowego wykonawcę, co zajęłoby dwa, trzy miesiące.

Mieszkańcy zwracają jednak uwagę na inne niedociągnięcia w budowie obwodnicy, między innymi na rury odpływowe po drogą, tzw. przepusty, które znajdują się zbyt wysoko, uniemożliwiając swobodny przepływ wody. Nie spływa ona z łąk, tylko zostaje, tworząc sztuczne rozlewisko. - Podczas budowy setki ton gliny spłynęły do rzeki, powodując jej zamulenie. To kolejne zagrożenie powodziowe - mówi Andrzejczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na proszowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto